Święta tuż, tuż… czas więc na pieczenie pierników. W naszej sali unosił się zapach korzennych przypraw. To był bardzo pracowity dzień. Najpierw odpowiednio się przygotowaliśmy, dbając o czyste rączki. Poznaliśmy składniki i sposób wykonania ciasta, potrzebne przybory kuchenne. Gdy wszystko było gotowe z ogromnym zapałem i zaangażowaniem zabraliśmy się do pracy – wałkowaliśmy ciasto i wykrawaliśmy ciasteczka w różnych kształtach, posługując się świętecznymi foremkami. Efektem naszej pracy były pełne blaszki pierniczków, które zanieśliśmy do kuchni. Tuż pod czujnym okiem pani Weroniki pierniki nabierały koloru piekąc się w piekarniku. Następnie je ozdabialiśmy i zjedliśmy ze smakiem.